Byłam dziś na strefie artystycznej Art Park, na zajęciach haftu temari. Jest to nowość z której nigdy wcześniej nie słyszałam. Ale uwielbiam uczyć się nowych rzeczy i poznawać nowe techniki, bez względu na to czy mi się spodobają czy nie.

Haft temari polega na tworzeniu kul lub jajek oplecionych włóczką, lub wstążeczkami. Można używać też kordonku. Czyli jest to technika na długie zimowe wieczory dla kogoś kto ma dużo resztek włóczki. Przyznam że technika ta mnie wciągnęła. Nie jest to wbrew pozorom trudne. Tworzy się bardzo fajnie i bardzo wciąga. Przede wszystkim robienie takich rzeczy może być rodzajem medytacji, bo bardzo uspokaja i pomaga skupić się na teraźniejszości.

Jedyny kłopot w tym, że nie widzę zastosowania dla tych kul. Pytałam do czego to może służyć i padły pomysły, że może to być ozdoba choinkowa lub po prostu oryginalny prezent. Często ofiarowujemy prezenty, które do niczego nie służą, ale liczy się gest.

Kiedyś miałam tony ścinków włóczek ale nie wiedziałam do czego je wykorzystać i w końcu oddałam do jakiegoś domu kultury. Może szkoda bo teraz by się przydały jak znalazł. Nie wiem czy będę robić takie kule, ale samo tworzenie ich jest wspaniałą zabawą.

Technologia w skrócie wygląda tak, że owija się wełną kule ze styropianu. Klasycznie japońskie kobiety robiły kule ze starych gałganków i ścinków materialu, które następnie owijały wełną. Wełna stanowi tło. Owijamy nią kulę tak aby wyglądała jak kłębek wełny. Następnie tworzymy coś w rodzaju stelażu, który bedzie służył jako osnowa do wzoru. Przypomina to nieco południki i równik jak na globusie. Warto dokładnie wymierzyć odległości i zrobić stelaż równo, w przeciwnym razie wzór wyjdzie nierównomiernie. Następnie w odpowiednich miejscach na stelarzu wbijamy spilki, które będą stanowiły granice naszego wzoru. Szpilki ułatwiają obszywanie i na koniec pracy się je wyjmuje.

Następnie obszywamy wełną kulę, wokół stelażu. Wzory mogą być przeróżne. Najbardziej klaszyczne to rodzaj gwiazdy stworzonej przez zygzak. Ciekwaym efektem jest takie zszywanie rogów gwiazdy że powstaje jekby kłos. Szyjemy dość solidnie i naciągamy nić na kulę. Ważne jest aby szyjąc okręcać nić wokół nici stelażu łapiąc jeszcze nić tła, tak aby wzór się później nie rozjechał.

Muszę przyznać, że mnie to wciągnęło. Byłam dziś w klubie fitness i siedziałam sobie  na tarasie widokowym obszywając kulę tamari. Uwielbiam takie robótki ręcznie, które mnie bardzo wciągają i uspokajają. Kłopot w tym do czego potem te kule wykorzystać.

Oto moje kule. Zrobiłam dwie kule w kolorach niebieskich i czerwonych. Wybrałam grubą wełnę aby szybko zrobić te kule. Jeszcze ładniej wychodzą kule wyszyte przy pomocy kordonka. Kulę niebieską zrobiłam według prawideł haftu temari tak aby powstała gwiazda i ładne efekty kłosa. Drugą kolę czerwoną zaczęłam robić trochę na zywioł tak aby wyszły ciekawe efekty. Jest trochę nieregularna ale ma swój urok.

Leave a reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *