Ostatnio maluję portrety. Niestety celebrytów bo przecież nikt z rodziny nie ma czasu ani cierpliwości żeby pozować. Zresztą nie wiem czy mogę umieszczać ich portrety na blogu.
Najbardziej lubię malować portrety ludzi, ale nie celebrytów. Kiedyś dużo rysowałam portrety gwiazd, ale teraz już mnie to nie bawi. Zachwycanie się gwiazdami dawno mi przeszło. Kiedyś byłam fanka MJ i nadal lubię niektóre jego zdjęcia. W zasadzie lubię jeden plakat, który nadal wisi u mnie na ścianie, chociaż fanką już nie jestem i nawet nie słucham jego piosenek. Był geniuszem muzycznym ale jako człowiek nie budzi szacunku.
Kolejny mój model to dr House. Uwielbiam seriale medyczne, a dr House to jeden z moich ulubionych. Facet jest może nie tyle wredny, co ma odwagę wkurzać ludzi. Pozwala sobie na wiele bo wie, że jest tak cenionym specjalistą że go z roboty nie wyrzucą. Dr. House właściwie powinien być moim idolem, żeby nareszcie przestać się martwić tym, co sobie ludzie pomyślą.