Kwiatowy batik jak na zdjęciu poniżej zrobiłam tak “z głowy”. Narysowałam sobie wazon z kwiatami stojący na serwecie, obok kieliszek, taka zwykła martwa natura. Nie bardzo miałam ideę jak rozwiązać ten temat kolorystycznie. Zdecydowałam, że kwiaty będą żółte z białym odblaskiem. Zawoskowałam najpierw brzegi płatków tulipanów i odbłyski na liściach. Za jednym zamachem zrobiłam też odbłyski na wazonie i narysowałam zarys wody. W tym momencie musiałam już stworzyć wazon szklany z widocznymi łodygami kwiatów.

Zabarwiłam tkaninę na żółto. Następnie zawoskowałam całe tulipany i przebłyski na liściach. Trochę też żóltych odblasków na kieliszku.

Kolejnym kolorem był jasnozielony. Zdecydowałam się na ukośną kratkę na serwetce, która tworzy fajną perspektywę. Zabezpieczyłam jasnozieloną kratkę na serwetce oraz liście i łodyżki kwiatów. Myślałam o jakimś przejściu gradietnowym w tle. Górna część obrazka jest odrobinę ciemniejsza. Ale kolejne warstwy zielone spowodowały, że gradient jest prawie niewidoczny.

Żółte kwiaty na zielonym tle robiły dość monotonne wrażenie samych żółci i zieleni. Dlatego dodałam kontur czerwony, który bardzo ożywił rysunek i nadał mu kolorytu i głębi. Batik ma to do siebie, że nigdy nie można przewidzieć efektu.

W batiku powinno się raczej unikać ciemnych kolorów, gdyż tkanina pochłania światło, a chcemy aby obrazek był rozświetlony. Ale w tym przypadku ciemne tło nie odgrywa roli i ładnie wybija do przodu jasne, świecące kwiaty.